Nie tylko burmistrz Wągrowca otrzymał maila z pogróżkami. Staroście pilskiemu grożą śmiercią w piecu gazowym, nazywają go "śmieciem i Żydem".
Wczoraj informowaliśmy o mailu, jakiego dostał burmistrz Jarosław Berendt. Więcej TUTAJ. Jak się okazuje, nie tylko włodarz Wągrowca otrzymuje groźby pozbawienia życia.
W niedzielę 21 listopada maila otrzymał starosta pilski Eligiusza Komorowski.
- Coraz śmielej poczynają sobie ci, których jedynym argumentem jest zastraszanie i kierowanie gróźb karalnych. Mając nadzieję, że ukryją się pod fikcyjnymi nazwiskami czy skrzynkami mailowymi założonymi na takie okazje, jeszcze mocniej artykułują swoje niezadowolenie i złość. Niejednokrotnie tylko i wyłącznie dla zasady. Często również z politycznych inspiracji. W życiu samorządowym bywa bowiem też tak, że im więcej i skuteczniej pracujesz, tym bardziej przeszkadzasz przeciwnikom politycznym, co jest niezrozumiałe w wypadku kiedy jest się starostą bezpartyjnym. Ataki paniki mają jednak bardzo różne objawy i są motywowane bardzo niezdrowymi emocjami. To jeden z ostatnich takich przykładów. Skala brutalności tej wiadomości nie pozostawia mi zbyt wielkiego wyboru i nie pozwala przejść obok takiego czynu obojętnie — tłumaczy Eligiusz Komarowski, starosta pilski.