Szpital w Chodzieży dołączył do listy placówek, które likwidują swoje "porodówki". Z dniem 1 stycznia przyszłego roku Oddział Położniczy przestanie funkcjonować, co oznacza, że kobiety z powiatu chodzieskiego, w tym także z Wągrowca, będą zmuszone szukać opieki położniczej w innych, często oddalonych placówkach.
Decyzja ta spowodowana jest niską liczbą urodzeń, co przekłada się na brak finansowania z Ministerstwa Zdrowia.
- Są to placówki, w których liczba urodzeń jest poniżej 400. Niestety szpital chodzieski jest taką placówką. Tu liczba urodzeń wynosi grubo poniżej 400 i będziemy zmuszeni zlikwidować ten oddział — mówi Adrian Urbański, starosta chodzieski.
Jest to kolejny przykład na to, jak zmieniają się potrzeby społeczeństwa. Sam powiat chodzieski, w którym ponad 25 proc. mieszkańców to osoby powyżej 65. roku życia, zmaga się z wyzwaniami związanymi ze starzeniem się społeczeństwa. W miejsce Oddziału Położniczego, szpitala w Chodzieży planuje rozbudowę łóżek dla pacjentów wymagających długoterminowej opieki oraz utworzenie oddziału geriatrycznego.
Dyrekcja szpitala prowadzi intensywne działania, mające na celu zdobycie 15 mln zł dofinansowania z programu Krajowego Planu Odbudowy (KPO), co pozwoliłoby na modernizację placówki oraz lepsze dostosowanie jej do nowych wyzwań, związanych z opieką nad osobami starszymi.
Zamknięcie Oddziału Położniczego w Chodzieży, to cios dla kobiet w ciąży nie tylko z powiatu chodzieskiego, które będą musiały szukać opieki w szpitalach w sąsiednich miejscowościach, takich jak Piła czy Poznań. Chodzież to kolejne miasto, w którym rodzące będą miały ograniczony dostęp do opieki w swojej najbliższej okolicy.