1 lipca br., podpisano Porozumienie pomiędzy Komendą Wojewódzką Policji w Poznaniu a Okręgową Izbą Lekarską w Poznaniu, którego głównym celem jest przeciwdziałanie coraz częściej odnotowywanym aktom agresji wobec personelu medycznego.
Dokument sygnowali nadinsp. Tomasz Olczyk, szef wielkopolskiej policji, oraz Krzysztof Kordel, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Poznaniu. Zgodnie z treścią porozumienia, już w lipcu policyjni psychologowie oraz instruktorzy rozpoczną szkolenia dla lekarzy, obejmujące m.in. metody deeskalacji konfliktowych sytuacji oraz zasady bezpieczeństwa w kontakcie z agresywnym pacjentem. Porozumienie przewiduje także współdziałanie w drugą stronę — lekarze będą dzielić się wiedzą z policjantami, m.in. ucząc rozpoznawania zachowań wynikających ze stanu chorobowego czy wpływu substancji psychoaktywnych.
Jak podkreślił nadinsp. Tomasz Olczyk, wielkopolska policja prowadzi obecnie 36 postępowań dotyczących agresji wobec pracowników medycznych. Najczęściej chodzi o znieważenia i groźby karalne, jednak nie brakuje również przypadków przemocy fizycznej.
Do najbardziej drastycznych zdarzeń ostatnich miesięcy należą m.in.:
-
kopnięcie lekarza w twarz i podrapanie pielęgniarki przez pacjentkę szpitala w Pile (październik 2024),
-
pobicie ratownika medycznego w Poznaniu połączone z groźbami zabójstwa (listopad 2024),
-
atak na ratownika medycznego w styczniu 2025 w Poznaniu,
-
uderzenie pielęgniarki w domu pomocy społecznej w Kotlinie (kwiecień 2025),
-
uderzenie pielęgniarza głową w klatkę piersiową w szpitalu w Złotowie (maj 2025).
Szczególnie niepokojące są groźby zabójstwa. W Nowym Tomyślu pacjent groził neurologowi, że go zabije, a w innym przypadku zagroził pielęgniarce odrąbaniem głowy siekierą. Podobne groźby kierowano w lutym wobec personelu szpitala w Obornikach i w Plewiskach pod Poznaniem.
W ocenie lekarzy konieczność podpisania takiego porozumienia jest smutnym sygnałem pogarszającej się sytuacji w ochronie zdrowia. Wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej, lek. Marcin Karolewski, który jako rzecznik praw lekarza pomaga poszkodowanym medykom, zauważył, że jeszcze kilka lat temu największym zagrożeniem była niepochlebna publikacja w prasie, dziś — to coraz częściej groźby i przemoc fizyczna. Jak dodał, SOR powinien być miejscem ratowania życia, a nie miejscem, w którym lekarze i pielęgniarki czują się zagrożeni.
Warto przypomnieć, że lekarze, ratownicy medyczni oraz pielęgniarki w czasie wykonywania obowiązków służbowych objęci są ochroną prawną przewidzianą dla funkcjonariuszy publicznych. Każde celowe, agresywne działanie wobec nich stanowi poważne naruszenie prawa i może skutkować odpowiedzialnością karną.