- Opublikowano:
- Wyświetlono: 9094
Wjechał w szlaban na przejeździe kolejowym
Kierujący samochodem osobowym Ford Focus uderzył w opuszczający się szlaban kolejowy. Do zdarzenia doszło dzisiaj na ulicy Przemysłowej w Wągrowcu.
Mężczyzna dojeżdżając do przejazdu kolejowego na ulicy Przemysłowej w Wągrowcu uderzył w szlaban, nie zauważył sygnalizacji i opuszczających się zapór. Jak stwierdził, oślepiło go słońce. Na miejsce wezwano policję.
Kierujący to mieszkaniec Wągrowca. Został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 zł, otrzymał też 10 punktów karnych. Mężczyzna był trzeźwy.
Komentarze
Jak się okazuje, ten sędzia zapłacił za swój czyn o 500 razy więcej, niż gdyby uczciwie kupił te części do wiertarki.
Matematyka, nigdy Andrzeju B. nie była twoją mocną stroną i jak widzę dalej tak pozostało. Nie spprzedawaj tutaj kłamstw z Nowogrodzkiej oraz przekazu braci Karnowskich i Kurskiego. Dalej będę rozwijać jakie media należą do braci Karnowskich, aby mniej dociekliwi dowiedzieli się jakie media reżimowe sterują obecną propagandą.
"...Sędzia Katarzyna Tyczka-Rote, która była sprawozdawcą w składzie Sądu Najwyższego, który uznał, że „Wyborcza” miała prawo napisać, iż obóz władzy działa jak „państwo mafijne”, ma na koncie inne kontrowersyjne rozstrzygnięcia. To ona orzekała w głośnej sprawie sędziego, którego przyłapano w Szczecinie na kradzieży elementów wiertarki. Była dla niego wyjątkowo łaskawa. Uznała, że karą wystarczającą dla złodzieja w todze będzie obniżenie pensji sędziego o 20 proc. na dwa lata.
To sędzia Katarzyna Tyczka-Rote. Ta wsławiła się innym rozstrzygnięciem. W marcu 2018 roku rozstrzygała ona sprawę dyscyplinarną sędziego Pawła M. z Sądu Okręgowego w Szczecinie. Był on obwiniony o kradzież elementów wiertarki z jednego ze sklepów. Te warte były ok. 100 złotych. Sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku nie miał wątpliwości i wydalił sędziego z zawodu. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego i do składu, którego sprawozdawcą była właśnie sędzia Tyczka - Rote. Dlaczego podjęła taką decyzję? Uznała, że kara jest niewspółmierna do popełnionego czynu sędziego.
Przy ocenie według aktualnych stawek wynagrodzenia obwiniony za ten czyn, za który każdy inny obywatel zapłaciłby 100 zł mandatu, zapłaci około 50 tys. zł. Wydaje się, że taka sankcja jest sankcją adekwatną i bardziej dostosowaną do charakteru czynu powiedziała sędzia SN
– uzasadniała wyrok sędzia Katarzyna Tyczka-Rote.
Sąd Najwyższy jest wyjątkowo łaskawy dla sędziów, którzy dopuścili się przestępstw. Głośna była sprawa sędziego Mirosława Topyły w sprawie zarzutu kradzieży 50 zł na stacji benzynowej. W pierwszej instancji sędzia został wydalenia z zawodu. W SN został uniewinniony..."
Splunać na ten sąd najwyzszy nie warto gdy się czyta te uzasadnienia. Toz to z logika ma wspólnego tyle co pani Grodzka z kobiecoscią ...
Za uszkodzenie rogatek, napędów oraz utrudnienia w ruchu powinien zapłacić z 10 tys
Może drugi się zastanowi
Gość ma problemy ze wzrokiem to nie powinien jeździć autem.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.