- Opublikowano:
- Wyświetlono: 18406
Pożar Bricomarche
100 strażaków, 20 wozów bojowych straży pożarnej taki siły zostały zaangażowane do gaszenia pożaru jaki wybuchł w Wągrowcu.
|
29 października, po 20:00 do Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Wągrowcu dotarło zgłoszenie o pożarze marketu Brichomarche znajdującego się przy ul. 11 listopada w Wągrowcu.
Pierwsze jednostki straży pożarnej, które przybyły już po 4 minutach od zgłoszenia, potwierdziły pożar hali sklepowej z całkowitym zadymieniem i językami ognia wychodzącymi na zewnątrz hali. Kierownik sklepu przekazał strażakom informacje, że wszyscy zdążyli się już ewakuować i w środku nie ma osób.
Intensywny rozwój pożaru i gęsty dym uniemożliwiły strażakom podjąć skuteczne działania gaśnicze od środka obiektu. Metalowa konstrukcja poddana wysokiej temperaturze odkształciła się i groziła zawaleniem. Gwałtowny rozwój pożaru udało się wyhamować około godziny 21, jednak samo dogaszanie mniejszych pogorzelisk trwało przez całą noc, aż do południa następnego dnia tj. 30 października.
Ogień strawił blisko 1800 mkw powierzchni sklepu wraz z wyposażeniem. Właściciel szacuje straty na kilka milionów złotych.
W akcji tej uczestniczyli również strażnicy miejscy, pogotowie energetyczne i gazowe oraz policja, która zamykając obwodnice i organizując objazdy umożliwiła strażakom sprawne prowadzenie działań.
Przyczyny pożaru na chwilę obecną nie są znane. Nieoficjalnie mówi się, że ogień pojawił się w wyniku uszkodzenia nagrzewnicy, która ogrzewała magazyn, jednak na chwilę obecną nikt nie potwierdził tej informacji.
Na miejsce zdarzenia przybył sam burmistrz Stanisław Wilczyński z zastępcą Grzegorzem Kamińskim. W oczach pracowników, patrzących na akcję gaśniczą, można było zauważyć łzy. Trudno się im jednak dziwić, patrzyli przecież na swoją firmę, która stanęła w płomieniach.
Komentarze
Obsługa była wyszkolona tylko warunki w jakich musieli pracować i w dodatku z debilnymi klientami zmuszała ich do tego aby być nie kompetentnymi!!!!!!!!!
odezwala sie urzedniczka tuba czytaj szczekaczka haha.
Ja również tego chce, bardzo lubiłem ten sklep i pracowników. Mam nadzieję, że szybko odbudują nam nasze BRICO.
Służby drogowe miały wg Ciebie przyjechać piaskarką i posypywać trasę, po której jak szalone jeździły wozy strażackie? Mało tam było problemów z ruchem? Gratuluję... obrzuć mięsem jeszcze kogoś może Ci ulży. Każdy zza biurka potrafi dawać idiotyczne rady i marudzić pod nosem.
Pamietacie Opacką, zima woda sie lała, zamarzała i nie było dorgowcow, zeby to zabezpieczyc
Czyli w Brico cały asortyment pochodził z Chin i żadna, ale to absolutnie żadna z polskich firm na tym nie ucierpi? Dobrze im tak i nie ma co żałować bo to zły market był. Tak w skrócie prezentuje sie twoje zdanie w tym temacie i jak tu Cie nie nazwać...
Czy Ty czasem nie masz satysfakcji z zaistniałej sytuacji?
Nikt Cię nie zmuszał do robienia tam zakupów..Poprostu Cie nie stać na zakupy w Brico....Mam nadzieję,że szybko wybudują nowe Brico....
Taki Twój poziom dyskusji, że zaczynasz od obrażania? Padła firma na kolejowej, Ci koło biedronki też zmniejszyli sprzedaż (mieli lokal tam gdzie teraz są zabawki), na rgielskiej też coś było, siadła sprzedaż w sklepach metalowych i obroty w sklepach ogrodniczych co miało również wpływ na polskich producentów i hurtowników.
Tak kupujmy w różnych kauflandach lidlach a potem narzekajmy, że w Polsce nie ma pracy
A co do ochronny przeciwpożarowej, takowa była, ale jak doszło do farb, rozpuszczalników to już nic nie dało się uratować!
Ciekawe komu Brico odebrało pracę w Wągrowcu? Jak firma z materiałami i wyposażeniem padła? Ogólnie markety są problemem dla małych sklepów/firm, ale w tym konkretnym przypadku i sytuacji Brico dało prace. Żałuj Zenku, żałuj i nie bądź oszołomem.
NO to musiałeś być bardzo NIEMIŁYM klientem. Bardzo. Tylko 30% osób prezentuje sobą jakąś kulturę przy zakupach, nie jest to moja obserwacja, lecz sondaż na temat kultury zakupów przecietnego polaka. Sam od siebie zacznij, a potem innych oceniaj. Za każdym razem, gdy robiłam tam zakupy na obsługę nie narzekałam.
Po drugie, w sklepach niektorych masz ceny jak z kosmosu. Wszystko się równa.
To kto Cię tu trzyma. Pakuj się, tam są drzwi...
Tak towar do bani,drogi zarazem,obsługa na poziomie pastwiska,koniec sezonu budowlanego no i kryzys - miało się spalić nie mogli związać końca z końcem i kasa z ubezpieczenia samo ciśnie się na język!!!
Żeby było jasne... mój wpis nie wyśmiewał strażaków tylko tego kretyna, który pisał o wodzie.
Tak, szukali wody. Potem, jak już znaleźli, wiaderkami pojedynczo, jeden za drugim wybierali wodę, tak jak to się robi w Afryce i podawali panom strażakom.
Twój komentarz to następny dowód na to jak daleko może posunąć się głupota ludzka...
Następny dowód na to, że Darwin się mylił twierdząc, że gatunki dążą do doskonałości poprzez ewolucję
Z tego co usłyszałem na miejscu, szukali zaworu od gazu.
Czasami jak czytam takie debilne teksty to żałuję mojej przeprowadzki do tego miasta. Nie z powodu władz ale piętnujących kretynów, którzy nie mają nic konstruktywnego do przekazania tylko pier... idiotyczne teksty.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.