Dziś, 5 sierpnia, mija 48 lat od katastrofy w Kopalni Soli im. Tadeusza Kościuszki w Wapnie, wydarzenia, które wstrząsnęło Wielkopolską. W noc z 4 na 5 sierpnia 1977 roku doszło do nagłego napływu wód gruntowych do wyrobisk kopalni, skutkującego zatopieniem poziomu III i szeregiem zapadlisk na powierzchni.
Przyczyny katastrofy
Kopalnia, działająca od 1911 roku, funkcjonowała na wysadzie solnym z cienką czapą gipsową. Czapa ta była słabo izolowana od wodonośnych poziomów, co od lat stanowiło poważne zagrożenie . Pomimo sygnałów alarmowych (już w latach 1970‑1976 notowano wycieki w granicach 60 l/min), kierownictwo kopalni pod naciskiem planów produkcyjnych podjęło ryzyko eksploatacji poziomu III . W nocy z 4 na 5 sierpnia wyciek nasilił się do około 500 l/min — pompy nie nadążały z odprowadzaniem wody, która zalała wyrobiska i doprowadziła do osunięć gruntu.
Skutki katastrofy
W wyniku zjawisk osuwiskowych zniszczonych zostało około 40 domów i budynków gospodarczych. Ewakuowano około 1 400 mieszkańców – liczba ta jest niemal równa obecnej populacji Wapna. Część osób musiała na stałe opuścić wieś; wielu straciło dorobek życia.
Przebieg akcji ratunkowej
Władze próbowały ratować sytuację — z jeziora Czeszewskiego utworzono 6‑kilometrowy rurociąg, którym wpompowano ponad 3 mld litrów wody, mającej wypełnić pustki po wyrobiskach i przeciwdziałać dalszym osunięciom . Niestety, kluczowe wydarzenia nastąpiły także w październiku 1977, kiedy to wielkie zapadlisko objęło centrum Wapna, część stacji kolejowej i fragment linii nr 281.
Kontekst społeczno-techniczny
Kopalnia była jednym z najważniejszych zakładów regionu – zatrudniała górników z całej Polski, zapewniała lokale mieszkalne, infrastrukturę, instytucje społeczne. Ewakuacja mieszkańców i wygaszanie eksploatacji oznaczało trwałą dekonstrukcję lokalnej struktury społecznej . Po katastrofie produkcja została wstrzymana, a kopalnia ostatecznie zamknięta w 1998 r.
Dziedzictwo i pamięć
Mimo braku ofiar śmiertelnych, dramatyczny skutek wydarzeń pozostawił ślad zarówno materialny, jak i mentalny. Mieszkańcy zostali przesiedleni do miast takich jak Wągrowiec, Piła, Złotów, Poznań. Trauma, odebrane poczucie bezpieczeństwa i stabilności przetrwały w lokalnej pamięci. Wiele lat później pojawiają się nowe zapadliska – ostatnie widoczne były w latach 2007, 2010 i 2021, co przypomina o ciągłym zagrożeniu geologicznym.