Hala widowiskowo-sportowa w Skokach zamieniła się w teatralną scenę. Uczniowie Szkoły Podstawowej im. Adama Mickiewicza zaprezentowali przedstawienie „Opowieść wigilijna”, które – zgodnie z przesłaniem znanym z klasycznej historii – przypomniało, że święta nie zaczynają się od dekoracji, tylko od decyzji podejmowanych na co dzień.

Spektakl poprowadził widzów przez trzy spotkania z duchami: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Kolejne sceny nie były wyłącznie opowieścią o losach bohaterów. To raczej ciąg krótkich, życiowych sytuacji, które stawiały proste pytania o wrażliwość, odpowiedzialność i o to, co zostaje po człowieku, kiedy zgaśnie świąteczny blask.
Na scenie widać było, że młodzi wykonawcy nie „odgrywają ról”, tylko próbują je zrozumieć. Emocje były czytelne, reakcje naturalne, a przemiany bohaterów prowadzone tak, by widz mógł śledzić sens historii bez dopowiadania jej w myślach. W szkolnym teatrze to najtrudniejsze: nie zgubić przekazu w samym recytowaniu. Tu się to udało.
Za finałowy efekt odpowiadają nie tylko dzieci, ale też nauczyciele i wychowawcy, którzy przygotowali wydarzenie od strony organizacyjnej i artystycznej. W Skokach powstało przedstawienie dopracowane, zrozumiałe i potrzebne – bo zamiast moralizowania proponowało spokojną refleksję. A ta, jak pokazała reakcja publiczności, wciąż potrafi połączyć ludzi na widowni.





