- Opublikowano:
- Wyświetlono: 4906
W Wągrowcu będzie Majówka!
Okazuje się, że Miejski Dom Kultury w Wągrowcu przygotowuje Wągrowiecką Majówkę. Będzie gwiazda lat 80-tych i "Dirty Dancing ...po latach!".
Po serii negatywnych artykułów o działalności MDK w Wągrowcu ktoś przemyślał sprawę i postanowił udowodnić, że z jednostka kultury nie jest aż tak źle. Trwają gorączkowe przygotowania do Wągrowieckiej Majówki.
Majówka już za dwa tygodnie, można odnieść wrażenie, że ktoś zapomniał o promocji. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, co planuje MDK, jak ma wyglądać majówka w Wągrowcu.
W trakcie tegorocznej Wągrowieckiej Majówki odbędzie się koncert zespołu Papa D (dawniej Papa Dance). Paweł Stasiak przypomni nam hity minionej epoki, z pewnością usłyszymy O-la-la, Maxi Singiel, Nietykalni czy Naj Story. Papa D. ma zagrać w miejskim Amfiteatrze 1 maja.
3 maja przeniesiemy się w klimat amerykańskiej produkcji z roku 1987. Gawra Artystyczna zaprezentuje program artystyczny pn. "Dirty Dancing ...po latach!".
To będzie wieczór wspomnień, podczas którego Baby, Penny, Lisa i Johnny raz jeszcze zachwycą tańcem, rozbawią wspaniałym dialogiem oraz zatopią nas, w brawurowo zaśpiewanych piosenkach z kultowego filmu. Skoro Dirty Dancing, to z pewnością nie zabraknie piosenki finałowej "Time of my Life".
Nie znamy szczegółów dotyczących godzin, Miejski Dom Kultury skrzętnie ukrywa informacje. Czy uda się im wszystko dopiąć i zaprosić mieszkańców? Pozostaje nam poczekać na oficjalny komunikat.
Komentarze
Super że coś będzie tylko takie rzeczy to się przynajmniej rok na przód organizuje a nie na ostatnią chwilę i to tylko dlatego że portal WRC zainteresował się tą sprawą.
Pamiętacie Koniareka jak organizował picnik country, zabytkowe auta, motocykle, artyści estrady, jest osobą która potrafi zorganizować nie jeden szlagierowy wieczór, są osoby w Wągrowcu które znają są w bliskich stosunkach z artystami różnego rodzaju muzyki, czy kabaretu. Pamiętacie jak Gosciniak organizował lato na Pałukach od maja do końca września non stop imprezy. Nie rozumiem że przyjeżdżają artyści do Wągrowca w odwiedziny do swoich znajomych i potrafią zorganizować swoje spotkania koncerty we własnym kilkunastoosobowym gronie, a nikt nie może ogarnąć widowisk publicznych. I o to mi chodziło nie ch przyjeżdżają wszyscy ilu się da przecież nie każdy musi słuchać tego czy tamtego, jest tyle weekendów że w każdy powinien każdy coś dla siebie znaleźć.
A cepy mają tki potencjał. Tyłu artystow6w Wągrowcu, tyłu co mają kontakty z ludźmi estrady.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.