W czwartkowy wieczór, na autostradzie A71 w pobliżu miejscowości Suhl w Turyngii, Piotr Kubacki, kierowca z Margonina, stał się bohaterem dnia, kiedy jego pojazd, przewożący samochody na lawecie, zapalił się w najdłuższym tunelu drogowym w Niemczech — tunelu Rennsteig.
Zdarzenie miało miejsce, kiedy Kubacki, pracownik firmy IKO Artura Lupy w Margońskiej Wsi koło Margonina, zauważył, że opona jego przyczepy zaczęła się palić. Mimo prób ugaszenia ognia sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli. Jednak, zamiast poddać się panice, Kubacki podjął decyzję o wyjechaniu z tunelu, aby zapobiec potencjalnej tragedii, pokonując z ogniem w tle 6 km.
Dzięki jego szybkiej reakcji i odwadze Kubacki ochronił życie swoje oraz innych użytkowników drogi. Niemieckie media nie szczędzą słów uznania dla polskiego kierowcy, podkreślając jego "stalowe nerwy" w obliczu nadzwyczajnej sytuacji. Mimo że pożar strawił 6 z 9 przewożonych aut, straty oszacowane na 250 tys. euro wydają się niewielkie w porównaniu z potencjalnymi konsekwencjami.
Ten incydent pokazuje, że bohaterstwo nie zna granic. Piotr Kubacki swoim działaniem udowodnił, że w sytuacjach kryzysowych liczy się przede wszystkim ludzka odwaga i determinacja.
🎬 Materiał wideo