Podczas badań archeologicznych poprzedzających rozbudowę Muzeum Regionalnego w Wągrowcu natrafiono na pozostałości dawnej siedziby opatów wągrowieckich.

Archeolodzy odsłonili relikty średniowiecznych i nowożytnych murów, a także liczny materiał zabytkowy: fragmenty naczyń ceramicznych, kafli piecowych, kości zwierzęcych oraz monety.
Odkrycie potwierdza, że teren przy dzisiejszym muzeum to ważny punkt na mapie dawnego założenia klasztornego związanego z cystersami. Dla specjalistów to cenne źródło wiedzy o architekturze i codziennym życiu w tej części Wągrowca sprzed kilku stuleci, dla miasta – szansa na wzmocnienie historycznej tożsamości i oferty turystycznej.
Po wizytacji pracowników Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków zapadła decyzja o czasowym zabezpieczeniu znaleziska. Odsłonięte mury muszą zostać odpowiednio ochronione i zasypane na okres zimowy, aby nie uległy zniszczeniu pod wpływem warunków atmosferycznych. To standardowa procedura przy tego typu odkryciach, gdy prace badawcze nie mogą być kontynuowane w niskich temperaturach.
Konsekwencją odkrycia i decyzji konserwatora jest wstrzymanie planowanej na ten rok rozbudowy Muzeum Regionalnego. Inwestycja nie ruszy, dopóki nie zakończą się szczegółowe badania archeologiczno-architektoniczne całego odsłoniętego układu murów. Wznowienie prac badawczych zaplanowano na wiosnę. Dopiero ich wyniki pokażą, w jakim zakresie możliwa będzie realizacja rozbudowy i jak trzeba będzie zmodyfikować projekt, aby pogodzić inwestycję z ochroną zabytkowej substancji.
Kierownictwo muzeum podkreśla, że odkrycie jest nie tylko wyzwaniem dla inwestora, lecz także dużą szansą dla samej placówki.
– Rozważamy możliwość wyeksponowania i udostępnienia zwiedzającym cennych dla historii miasta reliktów, co niewątpliwie stanowić będzie dodatkową atrakcję turystyczną – mówi Małgorzata Kranc-Rybczyńska, dyrektor Muzeum Regionalnego w Wągrowcu.
Jeśli uda się wkomponować relikty murów w nową przestrzeń wystawienniczą, Wągrowiec zyska unikalne miejsce, gdzie historia dawnej siedziby opatów będzie widoczna dosłownie „pod stopami” zwiedzających. Na razie najważniejsze jest jednak fachowe zabezpieczenie znaleziska i spokojne zakończenie badań, które zdecydują o przyszłym kształcie inwestycji.






