PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły przetarg na remont dwóch kluczowych odcinków infrastruktury kolejowej w północnej Wielkopolsce i południowej części województwa kujawsko-pomorskiego.
Prace mają objąć linię kolejową nr 356 na odcinku od granicy województwa do Kcyni oraz linię kolejową nr 281 z Kcyni do Nakła nad Notecią. To kolejny krok w kierunku przywrócenia pasażerskich połączeń kolejowych na trasie Poznań – Bydgoszcz przez Wągrowiec i Kcynię.
Linia nr 356 liczy blisko 129 km długości i przebiega przez Murowaną Goślinę, Skoki, Wągrowiec, Gołańcz, Kcynię i Szubin. Odcinek Poznań – Wągrowiec został gruntownie zmodernizowany w latach 2011–2013. Efektem inwestycji był nie tylko skrócony czas przejazdu, ale i znaczny wzrost liczby pasażerów. Samorząd województwa wielkopolskiego zabiega obecnie o elektryfikację tego odcinka, której realizacja miałaby nastąpić do 2028 roku.
Równolegle PKP PLK prowadzi przygotowania do drugiego etapu modernizacji linii 356 w regionie. Wykonawcą prac na odcinku Wągrowiec – Gołańcz – granica województwa została firma PORR. Prace, których zakończenie planowane jest jeszcze w 2025 roku, zakładają m.in. podniesienie prędkości do 120 km/h, budowę mijanek w Roszkowie i Grylewie oraz nowego przystanku Wągrowiec Południowy.
Opublikowany przetarg dotyczy dalszej modernizacji – na odcinkach Kcynia – granica województwa (LK 356) oraz Kcynia – Nakło nad Notecią (LK 281). W planach znalazła się wymiana szyn, podkładów, podsypki, remont przystanków osobowych Szczepice i Studzienki oraz peronu nr 1 na stacji Kcynia. Wszystkie prace mają zakończyć się do 13 grudnia 2025 roku. Oferty można składać do 6 lipca, jedynym kryterium oceny ofert będzie cena.
Choć wciąż brak jednoznacznych deklaracji co do modernizacji dalszego odcinka do Bydgoszczy przez Szubin, samorząd kujawsko-pomorski wyraża gotowość do przywrócenia połączeń po zakończeniu inwestycji. Zakłada się uruchomienie 18 par pociągów do Szubina, 12 do Kcyni i 6 do Poznania. Z kolei odcinek z Wągrowca do Nakła ma mieć na razie ograniczoną ofertę – 5 par połączeń dziennie, czyli dokładnie tyle, ile obecnie kursuje między Wągrowcem a Gołańczą.
Bezpośrednie połączenia na trasie Poznań – Bydgoszcz mogą jednak nie zostać od razu przywrócone. Z dużym prawdopodobieństwem pociągi będą kursować jedynie do Nakła nad Notecią, co oznaczać będzie konieczność przesiadki.
Przy braku odpowiedniego skomunikowania i niewielkiej liczbie połączeń, oferta może okazać się mało atrakcyjna. Eksperci wskazują, że racjonalnym rozwiązaniem byłoby zwiększenie liczby połączeń do minimum dziewięciu par dziennie i zapewnienie skoordynowanych przesiadek.